TABLICZKI NAZW ULIC

Oprócz właściwego doboru treści na drogowskazach prezentujących nazwy ulic, równie istotne jest przedstawienie tych treści, a więc zastosowanie takich środków, które tę informację uczynią czytelną.

Istotny jest tu przede wszystkim dobór liternictwa, kolorystyka tabliczek, jej wielkość jak i też zainstalowanie w odpowiednim miejscu.

Patrząc jednak na zakopiański przykład (na którym omówiliśmy zakres treści) można mieć sporo wątpliwości, zwłaszcza gdy chodzi o dobór czcionki.

Specyfika tabliczek z nazwami ulic ma to do siebie, iż bardzo często bywa odczytywana z ukosa, a więc nierzadko pod kątem 45 stopni. Przyjęcie zatem liternictwa ściągłego (Condensed) dla nazw ulic jest podstawowym błędem. Zważyć tu dodatkowo też trzeba, iż Zakopane jest miastem, gdzie najczęściej przytłaczająca ilość ludzi chodząca po jego ulicach to turyści, którzy przyjechali niekiedy zaledwie na kilka dni oraz poszukują przeróżnych miejsc, atrakcji, w tym i ulic.

Poniżej prezentujemy zdjęcie zrobione w roku 2002, kiedy to miasto rozpoczęło wprowadzać tabliczki z nazwami ulic i już wtedy sygnalizowaliśmy władzom, iż niestety w tych tabliczkach zastosowano niewłaściwe liternictwo. Zdjęcie to zostało umieszczone w opracowaniu dla miasta pt: „Analiza i koncepcja systemu komunikacji wizualnej dla miasta Zakopane - lipiec 2002” i było opatrzone odpowiednią analizą oraz komentarzem.

Otóż litera „K” z drogowskazu ma wysokość 11,5 cm, podczas gdy „K” z samochodowej rejestracji zaledwie 8,0 cm. I można stwierdzić, iż jednak dużo mniejsze „K” z rejestracji samochodowej jest lepiej czytelne od zastosowanego.

We wspomnianym opracowaniu zamieściliśmy również rysunek - zestawienie dwóch tabliczek zawierających tą samą nazwę „Krzeptówki-Potok”. Tabliczki te mają taką samą powierzchnię - pole, zatem biorąc pod uwagę zużycie materiału są one on jednakowej wielkości.

Zastosowaliśmy jednak różne proporcje tabliczki, a i równocześnie odmiany liternictwa. I tak górna tabliczka jest napisana pismem nieco mniejszym, ale zwykłym (Arial CE Bold), natomiast dolna liternictwem ściągłym (Arial CE Condensed Bold), czyli takim jakie zastosował wykonawca.

I nawet z prostego testu wynika nieadekwatność liternictwa ściągłego, co tym bardziej daje się we znaki, gdy na nazwę ulicy patrzymy z ukosa, a nie prostopadle.

Kolejną nieścisłością są strzałki i ich zastosowanie. Otóż na zdjęciu widać, iż ulica Tadeusza Kościuszki rozciąga się w lewo, jak i w prawo, a widoczna tu aleja 3 Maja jest na wprost, czyli prostopadle do ul. Kościuszki. Natomiast ulica Krupówki również odchodzi w prawo. Otóż nie jest to żadna odrębna ulica zaczynająca sie w tym miejscu. Jest ona oddalona o kilkaset metrów, do której można dojść idąc ulicą Kościuszki. Zatem zastosowanie takiej samej strzałki w prawo, do obydwu ulic jest mylące.

Zła czcionka, czy też nieodpowiednia wielkość czcionki, albo i niewłaściwe umieszczenie informacji uczyni ją nieskuteczną i najczęściej istniejącą zaledwie formalnie. Przykładowo wjeżdżając na rondo Solidarności (zdjęcie poniżej) musimy podjąć decyzję, czy skręcamy w prawo, przed drogowskazem do „Centrum”, czy też jedziemy dalej na wprost. I chociaż widać, iż na wprost jest jakaś tabliczka, to z tego dystansu nie jest ona zupełnie czytelna, a sama tabliczka będzie jako informacja użyteczna dopiero po wjechaniu na rondo.

Również i na zdjęciu poniżej pokazujemy czytelność tabliczek z nazwami ulic, gdzie dla kierowcy, który już wjeżdża na skrzyżowanie jest za późno, gdyby miał podjąć decyzję o skręcie w którąś z prezentowanych tam ulic.

Kolejnym problemem jest umieszczanie tabliczek z nazwali ulic w miejscach, gdzie są zasłaniane. Idąc z jednej strony ulicą nazwa ulicy jest dobrze widoczna, natomiast z drugiego kierunku wręcz całkowicie zasłania ją słup.

Nie do rzadkości należy też zakłócanie tych informacji poprzez doczepianie różnego rodzaju reklam, wywieszek, czy szyldów, albo wręcz brak czytelności z powodu nadmiaru reklam w tle.

Stosowanie zatem tabliczek „jak leci” mści się także sytuacjami, gdzie informacja o ulicy (tu konkretnie o osiedlu) nie wymaga strzałki, bowiem właśnie w tym miejscu już jesteśmy w rejonie osiedla, na Cyrhli - a strzałkę zaklejono. Drugi przykład dotyczy miejsca, gdzie tabliczkę zrobiono według innych zasad - zastosowano wyłącznie duże litery, brak ramki i inny sposób mocowania.

Należy wspomnieć, iż wykonanie wszystkich tu zaprezentowanych tabliczek informacyjnych miasto zawdzięcza profesjonalnej, a raczej pseudo profesjonalnej firmie mieniącej się nazwą „Przedsiębiorstwo inżynierii drogowej...”, której to dokładnej nazwy nie będziemy zdradzać.

W każdym razie zakres potrzeb informacyjnych (w ramach przestrzeni publicznej) takiego miasta jak Zakopane jest daleki od miasta typowego.

Wzorowanie się na przeciętnych rozwiązaniach (w przypadku miasta Zakopane zapożyczonych z rejonu Śląska), przy dodatkowym braku adaptacji do specyfiki miasta owocuje i będzie owocowało mało skuteczną informacją.

A gdyby tak popatrzyć i obok (zdjęcie po lewej), choćby na mieszcząca się w odległości kilkunastu kilometrów od Zakopanego wioskę „zabitą dechami”, która potrafiła przynajmniej sięgnąć po bardziej czytelne liternictwo i oznaczyć nimi swoje przysiółki.

Mimo wprowadzanych sukcesywnie od 2001 roku na ulice Zakopanego omawianych tu tabliczek, można wciąż napotkać na oznakowanie z poprzedniej epoki, tj. i nawet z lat 70-tych, które nie są demontowane, mimo iż w wielu miejscach nie są już w żadnej mierze przydatne. Wprowadzają jedynie informacyjne rozedrganie, a niejednokrotnie straszą swoim widokiem.

Dodatkową też konsekwencją tak budowanego „systemu” informacyjnego miasta, są przykłady twórczości poszczególnych obywateli miasta, którzy sami, z własnej inicjatywy kreują informacje o ulicach, robiąc to oczywiście w sposób amatorski, no i każdy inaczej.

Zatem można sie tylko dziwić, iż w XXI wieku takie miasto jak Zakopane zadowala się w wielu dziedzinach rozwiązaniami na poziomie amatorskim i praktycznie nie jest zainteresowanie poszukiwaniem fachowców. A można by myśleć, iż takie zjawiska powinny już należeć do rzadkości. Zwłaszcza po odzyskaniu wolności - chyba że wolności do bylejakości...

[marzec 2008]

  następny...