Zasłanianie elewacji budynków wielkoformatowymi reklamami przynosi korzyści firmie reklamującej swoje produkty i usługi oraz właścicielowi budynku, który elewację pod reklamę dzierżawi. Zyskuje na tym jeszcze agencja reklamowa zarabiająca na jej opracowaniu, wykonaniu i zawieszeniu.

Powyższe korzyści nie odbywają się jednak bez strat. Celem reklamy jest dotarcie do potencjalnego odbiorcy i to najczęściej „za wszelką cenę”. Ponieważ są one nierzadko tworzone przez nieprofesjonalne agencje reklamowe, to ich poziom artystyczny, czy wizualne walory bywają niejednokrotnie na niskim poziomie.

Oczywistym jest, iż każda reklama niesie jakiś przekaz. Może on jednak być podany na różne sposoby. Raz będzie krzykliwy, agresywny, a raz spokojny. Może działać wprost lub przy pomocy przenośni. Delikatnie, albo i brutalnie, wprost lub przez zaskoczenie. Istotną kwestią jest estetyka tych reklam, bowiem niejednokrotnie wartości takich przekazów budzą wątpliwości, a czasem niesmak. Zwłaszcza gdy są nastawione wyłącznie na zysk poprzez przyciągnięcie uwagi, szokowanie, czy też nawet bulwersowanie. A walory estetyczne, edukacyjne i nieraz kulturowe idą w zapomnienie...

Ponadto, co w przypadku zasłaniania reklamami całych elewacji jest istotne, nie wszędzie każda reklama może funkcjonować w sposób nie kłócący się z otoczeniem. Istnieją elewacje, których zasłonięcie nie będzie stanowić żadnego problemu i to zarówno dla mieszkańców, czy użytkowników budynku, jak i dla otoczenia. Ponury zakątek dzielnicy postsocjalistycznego miasta może takim akcentem przełamać szarość otoczenia dodając odrobiny ciepła, kolorytu...

Jednak umieszczanie takich reklam na elewacjach budynków o wartościach historycznych, ze znamionami zabytkowymi, czy regionalnymi powinno być niedopuszczalne. Do tego zakłócanie wartości krajobrazowych w takich miejscowościach jak przykładowo Zakopane, czy obwieszanie reklamami kamienic na starówkach historycznych miast o wielowiekowej historii jest wręcz skandaliczne.

Nasuwa się oczywiście pytanie o prawne regulacje tych zagadnień, o gospodarzy miasta i o kogoś bezpośrednio odpowiedzialnego z ten stan rzeczy. Kiedyś nad wizualną i estetyczną stroną miasta zwykł czuwać Plastyk Miejski. Dziś fachowiec, który by te problemy rozwiązał jest w mniemaniu wielu urzędników wciąż nie potrzebny...

[październik 2007]

  następny... 

© Copyright 2004 - 2010, Z peryskopu projektanta - www.znakidrogowe.eu
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Przy wykorzystywaniu materiałów wymagane jest podanie źródła i poinformowanie portalu www.znakidrogowe.eu.